Od 1 kwietnia 2022 r. pozytywny wyniku testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 oznacza, że pacjent dostaje zwolnienie lekarskie. COVID pozostaje poważnym zagrożeniem, jednak sytuacja epidemiczna pozwoliła znieść obowiązkową kwarantannę i inne obostrzenia. Dowiedz się, co robić po wykryciu zakażenia.
Na początku pandemii zakażenie koronawirusem oznaczało automatyczne skierowanie na przymusową izolację. Kwarantanna dla osób, które miały z nią bliski kontakt, trwała nawet 14 dni. W ostatnim okresie obowiązywania obu form odosobnienia skrócono je do tygodnia. Aktualnie rodzina i współpracownicy chorego mają pełną swobodę, a pacjent otrzymuje zalecenie (nie obowiązek!) samoizolacji i najczęściej 7-dniowe zwolnienie lekarskie – COVID może przez to uniemożliwić zdalne wykonywanie pracy. Nawet jeśli pracownik czuje się na siłach, a pracodawca daje taką możliwość. Każda osoba na L4 może być skontrolowana przez ZUS (a w określonych przypadkach również przez pracodawcę) pod kątem tego, czy wykorzystuje zwolnienie zgodnie z przeznaczeniem.
Wykrycie koronawirusa i zwolnienie lekarskie – COVID i zalecenie samoizolacji chorego
Po wiosennej zmianie przepisów związanych z postępowaniem w trakcie pandemii COVID-19 nie ma możliwości, by samodzielnie zapisać się na bezpłatny test. Skierowanie na badania w kierunku infekcji wirusem SARS-CoV-2 wystawia lekarz – najpierw są to testy antygenowe, a później dla potwierdzenia diagnozy może zlecić wymaz z nosogardła do testów PCR. Pacjenci, którzy podejrzewają u siebie zakażenie, mogą również wykonać test w laboratorium odpłatnie. Polecamy skorzystać z szybkich konsultacji lekarskich online za pośrednictwem naszej strony internetowej, jeśli chcesz zbadać się pod kątem obecności koronawirusa w organizmie! Test finansowany z własnej kieszeni będzie wielokrotnie droższy od e-konsultacji.
Jeśli rzeczywiście to koronawirus jest odpowiedzialny za niepokojące dolegliwości, lekarz zaleci domową samoizolację i wystawi zwolnienie lekarskie. COVID wymaga hospitalizacji pacjenta przy saturacji poniżej 94% (w POCHP poniżej 88%). Minimalna długość L4 dla pacjentów z koronawirusem w zaleceniach NFZ-u to 7 dni – ostateczna decyzja należy do lekarza prowadzącego. Podejmuje ją na podstawie:
- stanu zdrowia konkretnej osoby;
- czynników ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19, np.:
- wieku;
- braku szczepienia;
- przewlekłych chorób współistniejących, m.in. cukrzycy;
- ryzyka poważnych powikłań po chorobie.
L4 na COVID-19. Co ma zrobić pacjent, komu przysługuje zasiłek chorobowy?
Informacja o zwolnieniu lekarskim od razu trafia do ZUS-u i pracodawcy. e-ZLA, które w 2018 r. całkowicie wyparło papierowe druki L4, automatycznie usprawiedliwia nieobecność pracownika z powodu okresowej niezdolności do pracy. Pacjent – z COVID-19 lub inną chorobą – nie musi wypełniać żadnych dokumentów czy dostarczać jakichkolwiek zaświadczeń. W trakcie zwolnienia lekarskiego pracownikom przysługuje wynagrodzenie chorobowe – najczęściej w wysokości 80% podstawowej pensji. Obowiązek wypłaty środków ciąży na pracodawcy przez pierwsze 14 lub 33 dni niezdolności do świadczenia pracy w roku kalendarzowym, w zależności od wieku zatrudnionego. Krótszy czas dot. pracowników powyżej 50. roku życia.
Jeśli powrót do obowiązków zawodowych okaże się niemożliwy przez dłuższy okres, pracownik z ubezpieczeniem chorobowym w ZUS otrzyma zasiłek chorobowy. Standardowo to 80% podstawy wymiaru zasiłku, określanego w odrębnych przepisach. Przekroczenie limitu dni z wynagrodzeniem chorobowym może być spowodowane np. nasilającymi się objawami COVID-19 albo pozytywnymi wynikami kolejnych testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2.
Ile można przebywać na zwolnieniu lekarskim? COVID nie wydłuża limitu
Maksymalny czas kolejnych L4 zależy od przyczyny, dla której są wystawiane – w większości przypadków nie może przekroczyć 182 dni. Istotne wyjątki stanowią zwolnienie lekarskie z powodu ciąży oraz L4 na gruźlicę, które trwają 270 dni. Jeśli stan pacjenta po tym czasie wciąż nie pozwala na powrót do pracy, pracownik może starać się o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego. Można je pobierać przez 12 miesięcy – później pacjent może złożyć wniosek o rentę.
Nie tylko własna choroba i niezdolność do pracy uprawnia do pójścia na zwolnienie lekarskie – COVID-19 i inne przypadłości mogą dotknąć kogoś z rodziny, który będzie wtedy wymagać dodatkowej opieki. Limity L4 oraz przysługujących w tym czasie zasiłków opiekuńczych są następujące:
- 14 dni – opieka nad dorosłymi członkami rodziny i dziećmi w wieku +14 lat (choroba, niepełnosprawność);
- 30 dni – opieka nad chorymi dziećmi niepełnosprawnymi w wieku 14–18 lat oraz 8–18 lat, jeżeli nikt inny nie może zapewnić im odpowiedniej opieki;
- 60 dni – opieka nad dziećmi chorymi i/lub niepełnosprawnymi do 14. roku życia oraz dziećmi zdrowymi do lat 8, jeśli dojdzie do nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola, szkoły (nie tylko z powodu pandemii).
Kwarantanna i izolacja nie są równoznaczne ze zwolnieniem lekarskim. COVID-19 a świadczenia chorobowe i praca zdalna
Nie można wykluczyć scenariusza, w którym pojawi się nowa mutacja koronawirusa (lub nowa pandemia/epidemia) i obostrzenia zostaną zaostrzone. Dlatego warto przypomnieć zasady, jakie obowiązywały przez większość 2020, cały 2021 oraz pierwszy kwartał 2022 roku. Osoby zakażone koronawirusem kierowano na izolację (w domu lub wyznaczonym ośrodku), a osoby, które miały z nimi kontakt, musiały odbywać kwarantannę. Aby uzyskać zwolnienie lekarskie w związku z COVIDem, należało poinformować o tym fakcie pracodawcę i skorzystać z teleporady. Albo konsultacji online, jak w serwisie receptaonline.pl – wystarczy starannie wypełnić formularz i dokładnie opisać wszelkie symptomy. Osoby na kwarantannie lub izolacji mogły wówczas samodzielnie zdecydować, czy chcą odpoczywać, czy pracować zdalnie.
Informacja o objęciu kwarantanną bądź izolacją powinna od razu trafiać do systemu Platformy Usług Elektronicznych ZUS. Mimo tego i tak należało poinformować pracodawcę o przyczynie nieobecności – właśnie dlatego, że izolacja/kwarantanna to nie zwolnienie lekarskie. COVID dawał oczywiście prawo do świadczeń chorobowych, wypłacanych przez pracodawcę i ZUS. Jeśli w systemie nie było odpowiedniej informacji o sytuacji pracownika, miał on 3 dni robocze od zakończenia odosobnienia na złożenie odpowiednich wniosków i oświadczenia, weryfikowanego później w sanepidzie. Jakie będą procedury w przyszłości? Lepiej, żebyśmy nie mieli okazji tego sprawdzać.